Tragiczne wydarzenia, które dzieją się na naszych oczach w Ukrainie, poza swoim okrucieństwem, niosą ze sobą także poważne konsekwencje gospodarcze. Rośnie inflacja, powstają obawy co do przyszłości, więc wiele osób wstrzymuje się z inwestycjami, a z kolei inni wstrzymują się przed braniem kredytów obserwując to, co aktualnie dzieje się ze stopami procentowymi. A jak mają sobie radzić kredytobiorcy, którzy już spłacają swoje zadłużenie? Co z kredytem w czasie wojny?
Wojna a stopy procentowe
Już od początku konfliktu możemy zauważyć wzrost stóp procentowych. Dzieje się tak dlatego, że spada wartość złotówki, czego konsekwencją jest właśnie wzrost rat naszych wcześniejszych zobowiązań finansowych wobec banku. Co z kredytem w czasie wojny? Niestety kredytobiorcy mogą odczuć, że staje się on znacznie droższy i trudniejszy do spłaty. Raty z miesiąca na miesiąc rosną i to nawet o kilkadziesiąt procent. Co można z tym zrobić?

Co z kredytem w czasie wojny – czy można wstrzymać spłatę?
Banki wychodzą na przeciw spłacającym i oferują różne rozwiązania, które mogą pomóc w spłacie kredytu. Jedną z możliwości są tzw. wakacje kredytowe, czyli wstrzymanie spłaty na kilka miesięcy. Rząd obecnie pracuje nad wprowadzeniem takiego rozwiązania, dzięki czemu kredytobiorcy będą mieli taką możliwość bez względu na bank. Inne rozwiązania to np. zmiana oprocentowania ze zmiennego na stałe. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, skonsultuj się ze swoim bankiem, aby poznać rozwiązania, jakie oferuje.